sł. W. Buchcic
muz. R. Pomorski
Noc w bacówce
Dorwały nas deszczem,
przegoniły wiatrem
i zdały na siebie.
W przygodnym nam domu
miejsca nie zagrzały
w tym górskim niby niebie.
Ref.:
I dziury w tym niebie
wiatrem łatane,
w bacówce tylko my sami.
I nic nie mówimy,
tylko dotyk ręki,
by nie psuć chwil
co przed nami.
A mrok — sprzymierzeniec
przygarn±ł mi ciebie
ciepło — twoje ręce.
Ech, stara bacówko
niebo w nas się rodzi,
przyjaĽń, czy co¶ więcej?
Ref.:
I dziury w tym niebie...