sł. K. Wierzyński
muz. R. Pomorski
Diabliszcze
Wicher jeździ ze mną dookoła świata,
Tyle jest we mnie bajecznej pogody
Niepowstrzymany i rozpromieniony,
Tyle jest we mnie bajecznej pogody...
Nadmiar przelewa się jak szczęście we mnie,
Tyle jest we mnie bajecznej pogody...
A serca mego złoto jest ze słońca.
Każda ma lekka myśl gdzie indziej lata
I cały jestem bez dna i bez końca.
I tak szaleństwem mam głowę nabrzmiałą,
I taki jestem rozlewny i młody,
Że mi już miejsca jest wszędzie za mało.
Jak elektryczność, jak piorun wichury,
Szukam gdzieś jakiejś piątej świata strony
Dla mej wysokiej, szerokiej natury.
Po krwi ugania strugą oszalałą
I ujścia pragnie w mym sercu daremnie,
Samemu jest mi już siebie za mało.