sł. muz. A. Koczewski
Chandra
Jeszcze trochę niepewno¶ci, czyja wina,
Zostawili Cię znajomi i s±siedzi,
Dobre rady pochowały się po k±tach,
A to jest przecież tylko zwykłe życie.
Jeszcze trochę niepewno¶ci, czyja wina,
Jeszcze snuje się po domu ¶wiecy blask.
Dzi¶ dla Ciebie czas ponownie się zatrzymał,
Gdy poczułe¶ w ustach gorzkiej chandry smak.
Przyjaciele maj± mnóstwo własnych spraw.
Przeczuwałe¶, że tak będzie, więc się nie dziw,
Że gdy trzeba Ci przyjaciół, jeste¶ sam.
Wszystkie Twe wcze¶niejsze plany wzięły w łeb.
Już zaczynasz sam ze sob± tracić kontakt.
Zamiast krzyku możesz zdobyć się na szept.
Dopiero teraz zauważasz to.
Gdy Ci się wydawało, że¶ na szczycie,
Spostrzegasz, że upadłe¶ aż na dno.
Jeszcze snuje się po domu ¶wiecy blask.
Dzi¶ dla Ciebie czas ponownie się zatrzymał,
Ale wiem, że musisz powstać jeszcze raz,
Ale wiem, że musisz powstać...